NIEWYGODNA PRAWDA
HARD TRUTHS
Powrót Mike’a Leigh po sześcioletniej przerwie z żywiołową rolą Marianne Jean-Baptiste. W swojej tragikomedii opowiada o Pansy – kobiecie sfrustrowanej na cały świat, a w głębi duszy mocno zranionej. Konfrontuje swój ból z siostrą, która jest jej absolutnym przeciwieństwem.
Mike Leigh od początku swojej kariery filmowej konsekwentnie angażował się w tematy społeczne, przyglądając się codziennemu życiu zwykłych ludzi z niższych klas. Nie inaczej jest w jego powrocie po 6-letniej przerwy. W HARD TRUTHS znowu współpracuje z niesamowitą Marianne Jean-Baptiste (nominowana do Oscara za SEKRETY I KŁAMSTWA) nominowanej do nagrody BAFTA. Doskonały portret nerwowej kobiety-wulkanu z ostrym temperamentem, ale cierpiącej w głębi serca, to Mike Leigh w najlepszej formie.
Marianne Jean-Baptiste wciela się w Pansy Deacon, która żyje z mężem hydraulikiem (David Webber) i wycofanym synem (Tuwaine Barrett). Wylewa na nich swoje frustracje, nieustannie krytykuje za brak ambicji i najmniejszy brud pozostawiony w kuchni. Przy Pansy nikt nie jest bezpieczny, nawet jej dentysta, czy przypadkowa ekspedientka ze sklepu. Leigh przedstawia wybuchowe reakcje kobiety w komicznym tonie, ale nie pozwala zapomnieć, że jej ból istnienia wśród ludzi nie bierze się z próżni. Szerszy obraz przeszłości Pansy, jej traum i nieustającego niepokoju, składa się w całość, gdy konfrontuje się z siostrą Chantelle (Michele Austin), będącą jej absolutnym przeciwieństwem.
Tragikomedia Mike’a Leigh to doskonałe kino skupione na Afrokaraibskiej rodzinie z wyrazistymi bohaterkami, które jest dalekie od oceny ich postaw. Reżyser pochyla się nad nimi z nadzwyczajną dozą empatii i zrozumienia, zachęcając nas do spojrzenia w oczy trudnym osobom i zauważenia w nich człowieka. Nieraz agresywnego, zgryźliwego, ale w głębi duszy zagubionego i rozpaczliwie potrzebującego źródła szczęścia. To mały-wielki film; intymny i jednocześnie spektakularny za sprawą jednej z najlepszych ról w brytyjskim kinie, która została niesłusznie pominięta w ostatnim sezonie nagród. To również ostatnia współpraca Mike’a Leigh z Dickiem Pope’em – wieloletnim operatorem filmowym reżysera, zmarłym w ubiegłym roku.
Tekst: Michał Sołtysek
.png)
.png)





